środa, 3 marca 2010

KARUZELA ŻYCIA




O jak życie może być nieprzewidywalne dowiedzialam się w ciągu ostatnich dni. Planujemy cos na następne dni a tu co? No wlasnie , wystarczy 1 telefon żeby wszystkie plany wzięly w łeb. Tak było własnie ze mną. Zapakowano mnie w auto i bziummmmmmm....trzeba załatwić ważne tematy w obcym kraju na dodatek ni w ząb nie znam tego języka. Ale to co zobaczyłam przerosło moje oczekiwana...
KTO WIE CO TO ZA MIEJSCE?

***chcialabym jeszcze przeprosic tych co czekają na przesylkę ode mnie, kochani wybaczcie wysylka w piątek****

9 komentarzy:

  1. Wiedeń?? zazdroszczę, chciałabym żeby tak mnie ktoś zapakował hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedeń, czyż nie?? no to miałaś miły niezapowiedziany spacerek :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedeń :) nie byłam, ale to piękne miasto, co widać na zdjęciach :) nie tylko u Ciebie. Myślę, że po powrocie zamieścisz więcej fotek :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedeń !
    Byłam w tym mieście wiele lat temu-dałabym się natychmiast zapakować i wywieźć :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. ale Tobie fajnie też chciałabym zobaczyć katedrę św.Stefana w Wiedniu

    OdpowiedzUsuń
  6. a mnie się wydaje że to Budapeszt - zamek i kościół św Macieja i hotel Hilton zaraz obok kościoła, ale może się mylę:)
    Pozdróweczka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi też przyszedł na myśl Budapeszt...ale ani Tam ani w Wiedniu nie byłam. Fajnie miałaś je tez tak chcę!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ale może to rzeczywiście Wiedeń, teraz w tle zobaczyłam człowieka przebranego za Mozarta lub w jego stylu, a ta katedra w zbliżeniu to nie jest katedra św Macieja i na dodatek w Budapeszczie nie widziałam takich dorożek a Wiedniu tak...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz przyznam że większość z Was miało rację:) to Wiedeń, piękny, wspaniały, królewski.Szkoda że tak krótko ,ale to co zobaczyłam to moje.

    OdpowiedzUsuń