piątek, 29 kwietnia 2011

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Mój nowy - stary zegar


Zegar z recyklingu. Kiedyś to był zegar z misiami, schowany głęboko w szafie przeleżał kilka lat.Wzięlam sie więc do roboty, pomęczyłam trochę "materiał" i tak oto powstał mój prywatny zegar. Świetnie pasuje do mojego pokoju.

BRANSOLETKI

Drewniane bransoletki tym razem w innej odsłonie:)
sorki za koszmarne zdjęcie, ciężko uchwycić kolor

sobota, 23 kwietnia 2011

Wesołego Alleluja !

Jaj przepięknie malowanych
Świąt słonecznie roześmianych
W poniedziałek dużo wody
Zdrowia, szczęścia oraz zgody


tego Wam kochani życzę


piątek, 22 kwietnia 2011

I co mi wyszło....

Szkatułka się lekko zestarzała:)

czwartek, 21 kwietnia 2011

Co nowego?


Powstaje nowa szkatułka, na razie tylko zajawka. Kurcze robię kiepskie zdjęcia...

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

JESZCZE TYLE MI ZOSTAŁO

Wielkanoc tuż tuż. Na te jajka nie znaleźli się chętni. No trudno.

wtorek, 12 kwietnia 2011

JESZCZE JEDNO JAJKO

Czasem zastanawiam się po co to wszystko robię? Moje miasto jest dziwne.Ludzie zachwycają się masówką i tanią chińszczyzną. Pańcie "ą" "ę" bułkę przez bibułkę.Najmądrzejsze są urzędniczki, myślałby ktoś że takie eleganckie i wyedukowane a to zwykłe buraki, które chciały by coś wyjątkowego, niepowtarzalnego za max 5 zł ! Zainteresowania rękodziełem zerowe. Jajka wyceniłam na 15 zł.Kiedy słyszą cenę to pukają się w głowę.Sprzedałam aż 2! Tak więc będę miała niezłą kolekcję jaj:(((

KOCIE JAJCA

Ogarnęła mnie ogromna potrzeba reliefowania. Już tak mam ,że musi mi wyjść bokiem żeby mi sie znudziło. Co prawda zakupiłam konturówkę Talensa ale chyba wolę szpachlę gipsową. Wyciskam z woreczka jak krem na torcik i jakos mi wychodzi:)Zamiast dokładać biżuteryjne dodatki wykończyłam je po swojemu, grunt że dziurki nie widać.
Zatem dalej męczę temat.Reliefuje co mi wpadnie w ręce. Lenka ma na oku jajka , leży i pilnuje.

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

TAKA SOBIE HERBACIARKA...

Powstała z rozpędu żeby potrenować reliefy:)

niedziela, 10 kwietnia 2011

PISANKI

Miałam w tym roku nie robić pisanek, jakoś nie mam nastroju. Pech chciał,że pani u której kupuję art.papiernicze zamówiła kilka dla swoich dostawców. Miały być nietypowe.Powstały z gęsich wydmuszek, ozdobione szpachlą gipsową i postarzone patyną. Jak myślicie nadają się? Nie wiem nawet jak je wycenić.Poradźcie coś.