sobota, 24 kwietnia 2010

BEAULIEU SUR MER....aż nie chce się wracać do szarej rzeczywistości...









Beaulieu-sur-Mer to prześliczne malownicze
miasteczko w połowie drogi między Niceą a
Monako na Lazurowym Wybrzeżu. To mój mały
raj:) pełen pięknych plaż, fantastycznej
roślinności no i oczywiście moich ukochanych
palm.Lazur wody powala z nóg. To miasteczko
w którym czas płynie wolniej, ludzie są mili i
uśmiechnięci. Przez okrągły rok jest tu ciepło,
nie ma mrozów, tutejsze dzieci nie widziały
nigdy śniegu...to jedyne 1500 km od granic Polski.

To może jeszcze księstwo Monaco...



3 komentarze: