wtorek, 24 maja 2011

Lenka

Przepraszam,że nic nie piszę, nie chwalę się z wygranego RÓżanego Wyzwania u Modrak ani nie szczycę się tym ,że zaproszono mnie do współtworzenia Szuflady....
Dziś był ważny dzień dla mojej koteczki Lenki, była na sterylizacji i strasznie to przeżywam. A widok półprzytomnej bidulki mnie powalił na łopatki...Lenka to teraz mój priorytet.
Tak więc jutro tu wrócę ...

1 komentarz:

  1. Moja koteczka na sterylizacji była dwa tygodnie temu, była przerażona, strasznie było mi jej szkoda. Wyglądała jakby chciała uciekać gdziekolwiek, ale nie mogła chodzić. Mam nadzieję, że więcej nie będę musiała zabierać ją do weterynarza, bo tych przerażonych oczek nie przeżyje.

    OdpowiedzUsuń