wtorek, 12 kwietnia 2011

KOCIE JAJCA

Ogarnęła mnie ogromna potrzeba reliefowania. Już tak mam ,że musi mi wyjść bokiem żeby mi sie znudziło. Co prawda zakupiłam konturówkę Talensa ale chyba wolę szpachlę gipsową. Wyciskam z woreczka jak krem na torcik i jakos mi wychodzi:)Zamiast dokładać biżuteryjne dodatki wykończyłam je po swojemu, grunt że dziurki nie widać.
Zatem dalej męczę temat.Reliefuje co mi wpadnie w ręce. Lenka ma na oku jajka , leży i pilnuje.

6 komentarzy:

  1. Ślicznie Ci idzie to reliefowanie! Bardzo mnie się podobuję :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pełna podziwu! Kiedyś próbowałam właśnie tym sposobem, na woreczek ;-) ale mi nie wyszło. Chyba masa fluggera za gęsta jest ;-(
    Super prace!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. łał...no super!:)...efekt rewelacyjny!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie Ci wyszły te jajca!!! :)

    OdpowiedzUsuń